W każdym razie refleksja jest taka, że może warto wystawiać nasze prace w Europie. Zwłaszcza, że z roku na rok jest to prostsze logistycznie.
Udało mi się w końcu sfotografować bransoletkę, która od prawie roku wdzięcznie zdobi nadgarstek Zuzy. W sumie do tej pory był to mój najbardziej pracochłonny projekt soutache'owy... Im rzadziej go widzę, tym bardziej jestem z niego dumna :) Moim najświeższym soutache'owym przedsięwzięciem jest niebiesko-zielono-żółta bransoletka, która w większości powstawała podczas wakacyjnego plażowania (nie lubię leżeć bezczynnie i smażyć się na skwarkę...). Jakże zaskakujące i podbudowujące było zainteresowanie niemieckich plażowiczów - zwłaszcza starszych pań! Żałuję, że nie miałam ze sobą gotowych prac bo zaliczyłabym mój pierwszy międzynarodowy handelek :D HIHIHI
W każdym razie refleksja jest taka, że może warto wystawiać nasze prace w Europie. Zwłaszcza, że z roku na rok jest to prostsze logistycznie.
1 Comment
|
O tym piszę:
All
Zbiór pomysłów na kreatywny recykling
Archiwum
January 2014
nr bloga: F00098
|