Ponieważ była wieża Marcina składała się z bardzo wielu fantastycznych elementów o różnych kształtach, kolorach i fakturach, biedaczka musiała odleżeć swoje czekając na kasiowe natchnienie.
I doczekała się :) Co prawda przetworzyłam dopiero część jej bogatego wnętrza, bo reszta czeka na większe przedsięwzięcie ze względu na swoje gabaryty.
2. Brocha
Z podzespołu powstała cudowna broszka podklejona eko(?)skórą. Strasznie podobają mi się bordowe i turkusowe akcenty.
3. Naszyjniki
Nie wszystkie prace dały się sfotografować w warunkach studyjnych - ostatnie dwa naszyjniki znalazły nowy dom świeżo po narodzinach, więc musimy zadowolić się amatorskimi zdjęciami z targów :)