
Może dlatego, że brak śniegu nie sprzyja myśleniu o choince i Mikołaju? Albo dlatego, że w moim domu panuje chaos przez przymusowy remont? Lub przez ten nieustanny nawał pracy, który od kilku miesięcy nie chce mnie opuścić, a wręcz puchnie w kalendarzu zabierając mi cenny czas na sen...
W poszukiwaniu sensownych prezentów
Patrząc na krążące wszędzie "świąteczne grafiki" odnoszę wrażenie, że Święta Bożego Narodzenia to głownie wydarzenie handlowców i producentów. Za to wybitnie tragiczny okres dla osób zmuszanych do nieludzkiej pracy w fabrykach, przepełnionych wysypisk śmieci i reniferów. Konsumpcja rządzi.
Choinka, świąteczne gadżety i trochę śmieci
Z resztą, czy ozdoby stworzone w ubiegłym roku nie mogą być wykorzystane i tym razem?
Chodzi mi jedynie po głowie nowy projekt ozdoby z butelki i lampek choinkowych...
Może zastanawialiście się kiedyś nad odpadami generowanymi podczas Świąt Bożego Narodzenia? Opakowania, opakowania i jeszcze raz opakowania. A zauważyliście sterty drzewek choinkowych leżących w połowie stycznie obok śmietników osiedlowych?
Artyści też zauważyli.
Fabien Cappello tworzy z nich sympatyczne stołki, a et al. collaborative świetne lampy.
Tylko czy nie rozsądniej jest zaprosić do domu drzewko w donicy?
Muzyczka
A kończąc narzekanie, są to pierwsze Święta od kilku lat przed którymi nie nagrywamy rodzinnie kolęd...
Może nie jesteśmy jeszcze wokalnymi asami i estradowymi petardami, ale wspólne śpiewanie sprawia nam nieopisaną przyjemność (i mocno wzrusza babcię). Z rozrzewnieniem wspominając ubiegłe lata, dzielę się nagraniem Zuzy i Taty Tomka sprzed 4 sezonów.