
6 minut i 40 sekund okazało się drastycznie krótkim czasem na przekazanie wszystkich zaplanowanych treści. I nie jest to dowód na moją marną umiejętność planowania (taką przynajmniej mam nadzieję), raczej na chęć przedstawienia tematu jak najrozleglej się da.
Co do formy... rzecz jasna sporo bym zmieniła. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej :D
Zapraszam do obejrzenia kasiowego przemówienia, a poruszone tematy postaram się rozbudować w nadchodzących postach.
Koniecznie zobaczcie pozostałe prezentacje z tamtego wieczoru - warto.