Kreatywna Strefa Kasi
  • Blog
    • O mnie
    • Linki
  • Warsztaty
    • Oferta warsztatowa
  • Działania
    • Oddam Odpady
    • 1400m2 Kreatywności
    • Otwarty Jazdów 10/8
    • Wyspa Re:KREACJI & EcoBar
    • Projekt aRRRt >
      • Projekt aRRRt vol. 1
  • Moje prace
    • Sklepy
  • Media
  • Kontakt
  • Współpraca
    • Zbieram/oddam
    • Podziękowania

Co z tym winem?

22/1/2013

1 Comment

 
Picture
Pamiętacie post o babcinym winie z ryżu i rodzynek?

Co prawda, przez moje zapominalstwo minęło więcej niż 6 tygodni (dokładnie 13), a woda z rurki fermentacyjnej znacznie odparowała, ale Babcia Adela pocieszyła mnie, że to nic - więc zaczęłam procedurę odlewania.

Najbardziej oczywistym miejscem operacji wydała mi się wanna.
Babcia twierdzi, że wcale nie trzeba odsiorbywać wina przez rurkę - można przelać przez sitko! Musi mieć małe dziurki, a najlepiej położyć na min złożoną gazę (którą niestety nie dysponowałam).
Dziadek tak robił i było dobrze, więc i ja tak zrobiłam z nadzieją na ten sam efekt.


Pierwsza butelka zapełniła się nieprzezroczystym płynem, natomiast każda następna miała co raz więcej pływających mini fusków. I w tym momencie dopadła mnie ogromna wątpliwość co do powodzenia misji - na szczęście Babcia Adela rozwiała moje obawy, bo fuski są normalne przy tak niedoskonałym sitku, a później opadną na dno nie przeszkadzając w konsumpcji.

Jednym słowem, przez moje lenistwo i niezorganizowanie gazy, wino jest fusiaste. Trudno.

Picture

Werdykt po 3 grupowych degustacjach:
- jest dobre
- jest mocne
- ma dziwny kolor :D
- ciężko jest je porównać do wina "sklepowego"
- po zastosowaniu się do przepisu (z pominięciem czasu fermentacji w bańce - 13 tygodni), wino wyszło wytrawne w smaku

Picture
Picture
Pod postem z przepisem pojawiło się kila dobrych pytań poruszających istotne kwestie:
- Po odlaniu wino można pić od razu, ale nie trzeba ;)
- Nie wiem ile ma %. W sieci znalazłam dość złożone procedury na domowe obliczanie mocy trunku (tu).
- Po użyciu drożdży kuchennych nie odnotowaliśmy brzydkiego zapachu (fakt, pachnie i smakuje niezwykle ale nie jestem pewna czy to sprawka tych kuchennych). Jeśli macie wątpliwość, użyjcie drożdży winiarskich - nie mam z nimi doświadczenia więc niewiele mogę poradzić.

PS: Nie jestem specem od wina, tylko eksperymentuję. Przyjmę uwagi wszelkie.
1 Comment
Radek
19/4/2013 05:43:07 am

Przy filtrowaniu wina można zastosować watę, tylko taką naturalną, ewentualnie filtr do kawy, a w ostateczności białą bibułę. Papierowe filtry do kawy sprawdzają się dość dobrze, jeżeli jednak to nie wystarczy, to najlepsze będzie zlanie wina znad warstwy fusów.

Reply

Your comment will be posted after it is approved.


Leave a Reply.


    Obraz

    O tym piszę:

    All
    Eko
    Eventy Z Kasią
    Eventy Z Kasią
    Inicjatywy
    Inne
    Inspiracje
    Jedzonko
    Konkurs
    Made By Kasia
    Made By Kasia
    Made By Kasia
    Myślę
    Myślę
    Rękodzieło
    Tata Tomek
    Upcykling
    Wystawy & Targi
    Wystawy & Targi
    Zrób To Sam
    Zrób To Sam
    Zrób To Sam


    Zbiór pomysłów na kreatywny recykling

    Picture
    Picture
    Picture
    Picture
    Picture
    Picture
    Plastikowe nakrętki
    Picture
    Picture
    Picture
    Picture
    Picture
    Picture
    Obręcz rowerowa
    Picture

    Archiwum

    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    September 2012
    August 2012
    July 2012
    June 2012
    May 2012
    April 2012
    March 2012
    February 2012
    January 2012
    December 2011


    Picture
    Picture

    nr bloga: F00098
    sms na nr 7122

Powered by Create your own unique website with customizable templates.