Więc DLACZEGO KTOŚ WYRZUCIŁ KSIĄŻKI NA ŚMIETNIK?!
Tak, uniosłam się. Tak, jestem krytyczna. Tak, oceniam. I już rozumiem o co chodzi z tą degradacją wartości społecznych.
|
Rano wyrzucając śmieci zauważyłam, że ktoś z moich sąsiadów postawił przy śmietniku dwie duże torby pełne książek. Nie zbieram rzeczy po śmietnikach, bo uważam to za niehigieniczne. Trochę zszokowana tylko popatrzyłam na znalezisko i ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłam okładki dzieł Balzaca i Freuda. Wróciłam do domu tłumacząc sobie, że zarazki i bakterie i choroby... ale do licha - książki w tanich antykwariatach też nie są odkażane. Decyzję o odsieczy pomógł mi podjąć tata, więc wyposażeni w rękawiczki udaliśmy się na ratunek. Minęło raptem 10minut, a ktoś już zdążył przegrzebać niechciane lektury. I znów spotkało mnie zdziwienie gdy okazało się, że w tych pozostawionych są Kuncewiczowa, Dąbrowska, Jastrun, Sienkiewicz, Kierkegaard. I żeby egzemplarze były zniszczone, albo felernie wydane - PIW, WL i PWN mówią same za siebie, a ani okładki ani strony nie noszą śladów zniszczeń. Więc DLACZEGO KTOŚ WYRZUCIŁ KSIĄŻKI NA ŚMIETNIK?! Biblioteka publiczna jest bardzo blisko, LO które chętnie by książki przyjęło także. Więc czy naprawdę 10 minut poświęcone na znalezienie nowego właściciela tak wartościowej literatury jest warte jej profanacji?! Tak, uważam to za PROFANACJĘ. I to marudzenie mas, że książki są drogie, że po co trzymać TO w domu skoro e-booki są tak łatwo dostępne, i znów że drogo, i że nie ma co czytać bo w księgarniach same szmatławce. Na Boga! Jestem przerażona!
Tak, uniosłam się. Tak, jestem krytyczna. Tak, oceniam. I już rozumiem o co chodzi z tą degradacją wartości społecznych.
11 Comments
mul ksionszkowy
11/9/2012 01:02:59 am
A jak ktoś wyrzuca butelki do śmietnika zamiast iść do skupu butelek to też jest profanacja? Prawo własności jest święte. Jak ktoś ma swoje własne książki, może z nimi robić co chce, łącznie z wyrzucaniem do śmieci i to jego prywatna sprawa. I co za różnica czy to była książka Balzaca czy Jerzego Dudka? Nie Twoja sprawa.
Reply
Matthew2004
11/9/2012 01:05:13 am
posta przedmówcy nie ma sensu komentować, skoro porównuje dorobek kultury z alkoholem :)
Reply
czytelniczka
11/9/2012 01:32:05 am
no, nie do końca, nie porównał kultury z alkoholem, a jedynie dał prawo wyrzucającemu do wyrzucania
Reply
Ona
11/9/2012 01:45:06 am
alkohol to też dorobek kultury
Reply
ja
11/9/2012 01:08:12 am
Przecież tych książek nikt nie wyrzucił, tylko postawił obok... Włąśnie po to, zeby ktoś je przygarnął. Sama tak robię.
Reply
Krzysiek
11/9/2012 01:59:28 am
Dokładnie zgadzam się z przedmówcą... nikt ich nie wyrzucił do kubła ze śmieciami tylko postawił obok, nie zanieczyszczone odpadkami... Też wystawiłem tak swego czasu trzy kartony niechcianych książek i widziałem, że sporo z nich zostało przebrane i znalazło nowych właścicieli...
Reply
Kreatywna Kasia
11/9/2012 03:41:51 am
Moja opinia i bulwersacja (do której mam takie samo prawo jak właściciel rzeczy do jej wyrzucenia) wynikają z faktu, że w moim postrzeganiu książki nie należą do przedmiotów, które gdy nam się znudzą możemy z czystym sumieniem wynieść na śmietnik (z taką postawą też się nie do końca zgadzam ale to już inna kwestia). Dla mnie znaczą dużo więcej.
Reply
Rozumiem Twoje stanowisko doskonale. Wczoraj będąc na wycieczce śladami nieobecnych, trafiliśmy na podwórko, gdzie kiedyś mieszkał szpilman. idąc na końcu ekipy trafiłam na miejscówkę obok śmietnika. pod kontenerem leżały książki. zastanawiałam się czym lepszym w mniemaniu osoby, która je tam zostawiła, było to miejsce? bo była szansa na to, że ktoś je z tego miejsca zabierze?
Reply
Kreatywna Kasia
28/9/2012 06:27:38 am
Chyba w niektórych kręgach śmietnik jest postrzegany jako lokalna wymienialnia... Smutne zjawisko :(
o.t
28/9/2012 03:34:45 am
Nie rozumiem wyrzucania książek, ale z tą biblioteką też nie zawsze sprawa jest prosta. Moja ciotka dostała w spadku dość spory zbiór pięknie wydanych książek, ale nie miała gdzie ich trzymać, więc chciała oddać do biblioteki, ale oni NIE CHCIELI. Szok.
Reply
Kreatywna Kasia
28/9/2012 06:36:37 am
Miałam więcej szczęścia z biblioteką, ale odezwało się sporo osób w sytuacji Twojej ciotki. Nie rozumiem tego zjawiska, zalatuje paradoksem z filmów o PRL-u.
Reply
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
O tym piszę:
All
Zbiór pomysłów na kreatywny recykling
Archiwum
January 2014
nr bloga: F00098
|