Mając wolną chwilkę, ogórki i babcię pod ręką, nie mogłam zmarnować okazji na przygotowanie jednego z moich ulubionych zimowych przekąsek - ogórków kiszonych :)
W temacie wszelkich przetworów i sekretów kuchni polskiej to babcia Adela jest moim niepodważalnym autorytetem, dlatego za jej zachętą dzielę się z Wami bardzo prostym i szalenie skutecznym zaklęciem na ukiszenie ogórków.
Oto czego potrzebujemy: - kilka weków (nasze mają około 1,5l) - ogórki (około 5kg, im mniejsze tym lepsze) - dużo gałązek kopru! - suszone liście wiśni, winogrona, czarnej porzeczki - ziele angielskie - czysta woda w temperaturze pokojowej - sól - liście laurowe - pieprz w kulkach - korzeń chrzanu - obrane ząbki czosnku - opcjonalnie przyprawa do ogórków kiszonych lub gorczyca |
1. Dokładnie myjemy ogórki w misce. Po wyjęciu pozwalamy żeby obciekły z wody.
2. Do każdego czystego słoika wkładamy: dużo kopru (tak, żeby przykrył dno), max pół listka laurowego, około 5-ciu kulek pieprzu, 2 średnie kulki ziela angielskiego, po jednym liściu wiśni, winogrona i/lub czarnej porzeczki, jeden duży lub dwa małe obrane ząbki czosnku, pół łyżeczki przyprawy lub samej gorczycy.
3. Ogórki upychamy ciasno w słoikach. Bardzo ciasno, żeby nie marnować miejsca :) W przestrzeń między ogórkami wciskamy koper. 4. Rozpuszczamy sól w czystej wodzie (w temp. pokojowej). W proporcji 1l wody - 1 płaska łyżka soli. Wlewamy roztwór do słoików z ogórkami, po samą krawędź. 5. Nakładamy uszczelkę, zamykamy wieczko i zakładamy sprężynkę. Zostawiamy na kilka dni do ukiszenia - im dłużej, tym lepiej. | |
* Ogórki kiszone najlepiej zamykać w wekach. W słoikach typu twist kwas może reagować z metalową pokrywką tworząc szkodliwe substancje.
* W koprze używanym do kiszenia najważniejsza jest jego górna część - ta z kuleczkami. Im ich więcej, tym lepiej.
* Suszone liście wiśni, winogron i/lub czarnej porzeczki dodajemy dla uzyskania głębszego smaku. Ciężko to opisać, ale faktycznie ogórki są smaczniejsze :)
* Kupując sól do kiszeniawybieramy rodzaj bez jodu, może być zwykła kamienna.
* Dzięki obecności w słoiku korzenia chrzanu ogórki zachowają swoją twardość i nie "rozpaćkają" się w środku.
* Niektórzy używają gorącej wody aby warzywa szybciej nadawały się do zjedzenia. Te ukiszone według babcinego przepisu (z wodą w temp. pokojowej) możemy zacząć jeść już po 2-óch dniach.
Jeśli wiecie o kiszeniu ogórków coś, czego nie wie babcia Adela - śmiało piszcie w komentarzach.
Życzę Wam przyjemnej pracy, oraz żeby Wasze przetwory przetrwały do zimy niezjedzone przez dwunożne ogórkowe drapieżniki.